Okrutny akt na jeżu! Świętochłowickie dzieci związały kończyny zwierzęcia trytytkami
Po raz kolejny świętochłowickie jeże nie mogą się czuć bezpiecznie. Doszło do sytuacji, gdzie dzieci założyły opaski zaciskowe na kończyny bezbronnego zwierzęcia. To już druga sytuacja w tym roku, gdzie młodzi świętochłowiczanie znęcają się nad jeżami.
Okrutne dzieci
Do Leśnego Pogotowia w Mikołowie trafił jeż ze Świętochłowic. Został on potraktowany z ogromnym okrucieństwem. Ratownicy z pogotowia znaleźli na zwierzęciu trytytki, które zatrzymały przepływ krwi do jego nóg. Jedna z łapek doznała martwicy, lecz dzięki odpowiedniej opiece zaczęła wyglądać lepiej.
- Dzieci założyły jeżowi na nogi opaski zaciskowe tzw. trytytki. Plastik oczywiście zatrzymał przepływ krwi do kończyn i doprowadził do martwicy w jednej z łapek, druga wygląda na szczęście lepiej... Do ran spowodowanych uciskiem dobrały się niestety larwy much - napisało na swoim fanpage'u Leśne Pogotowie.
Druga sytuacja w tym roku w Świętochłowicach związana z jeżami
W maju br. w rejonie Szkoły Podstawowej nr 2 również doszło do przypadku znęcania się nad jeżami. Incydent z maja polegał na potraktowaniu trzech jeży farbą w sprayu. Zwierzęta zostały znalezione podczas spaceru i odwiezione do Śląskiej Fundacji "Życie dla Jeży". W sprawie z maja dokonano zgłoszenia na policji.
Komentarze (16) DODAJ