Wydawanie karmy dla kotów wolno żyjących
Dodano:
Czas czytania: 5 min.

Wydawanie karmy dla kotów wolno żyjących

Poznaj terminy wydawania kociej karmy dla karmicieli kotów wolno żyjących z terenu Miasta Świętochłowice w 2021 roku.

 

Karma będzie wydawana w podanych poniżej terminach w Urzędzie Miejskim w Świętochłowicach – pok. nr 12:

karma wydawana za miesiąc:data wydawania karmy:godzina wydawania karmy:
styczeń 2021 r.01.02.2021 r.13.00 – 17.00
luty 2021 r.01.03.2021 r.13.00 – 17.00
marzec 2021 r.12.04.2021 r.13.00 – 17.00
kwiecień 2021 r.10.05.2021 r.13.00 – 17.00
maj 2021 r.07.06.2021 r.13.00 – 17.00
czerwiec 2021 r.05.07.2021 r.13.00 – 17.00
lipiec 2021 r.02.08.2021 r.13.00 – 17.00
sierpień 2021 r.06.09.2021 r.13.00 – 17.00
wrzesień 2021 r.04.10.2021 r.13.00 – 17.00
październik 2021 r.08.11.2021 r.13.00 – 17.00
listopad 2021 r.06.12.2021 r.13.00 – 17.00
grudzień 2021 r.06.12.2021 r.13.00 – 17.00
Autor / Źródło
Sylwia Machowska / UM Świętochłowice

Komentarze (23) DODAJ

trasasasasa
Do wszystkich osób piszących o sterylizacji dzikich kotów: Wy na serio uważacie, że cała populacja tych zwierzaków jest wyłapywana i kastrowana? Zapraszam zatem w okolice os. Śródmieście, gdzie w rurze kanalizacji byłego szpitala dziecięcego rokrocznie "ratuje się" młode koty. Mieszkam na tym osiedlu od niemal półwiecza i pamiętam doskonale, że dzikim kotkom wystarczyło uchylone okienko w piwnicy, aby miały się gdzie schronić w chłodne, zimowe noce; żadne dokarmianie nie było im potrzebne, bo same regulowały populację tak swoją, jak i gryzoni. O tych ostatnich nawet nie ma co wspominać, bo przez całe życie widziałem tylko RAZ, aby dziki kot upolował mysz; było to kilkanaście lat temu na ulicy Wodnej, w pobliżu przedszkola. Nie wypisujcie zatem głupot, że dokarmianie DZIKICH kotków to coś humanitarnego, bo one doskonale dadzą sobie radę same :)
trasasasasa napisał/a:
tom
To pomóż je wyłapać i dać wysterylizować a nie głupie komentarze piszesz!!!
tom napisał/a:
jollyroger
Nie, zapewne większość wie, że cała populacja nie jest "wyłapywana i sterylizowana", bo to niemożliwe z organizacyjnego punktu widzenia.Natomiast reszta Twojego wpisu to takie troszkę brednie, wzmocnione argumentami typu "a u mnie na osiedlu tak było, więc tak jest wszędzie". Pozdrawiam cieplutko.
jollyroger napisał/a:
trasasasasa
Skoro to jest niemożliwe, to po co wypisywać głupoty, że tak jest? Odnośnie reszty Twojego wpisu: ktoś tu wspomniał o dyrektywach unijnych, mówiących o ochronie kotów. Zgodnie z Twoją logiką, unijni urzędnicy również bredzą, bo stosują prawo ogólne dla wszystkich, bez względu na specyfikę miasta i nie licząc się z nim. Po co zatem takie prawo wprowadzać w Św-cach, skoro do tej pory plagi szczurów jakoś nie było? Podpowiem: fałszywa empatia potrafi zdziałać cuda w internetach, wbrew logice. Pozdrawiam cieplutko.
trasasasasa napisał/a:
oni
Proszę zwrócić uwagę by chlebem nie dokarmiano ptactwa na Skałce. To ile chleba podrzuca się tam to woła o pomstę do nieba. Pieczywo im zaszkodzi. Dokarmiać można z umiarem ale odpowiednim ziarnem.
oni napisał/a:
kiciuś
Same filozofy a potem biadolenie że szczury po piwnicy i mieszkaniu latają o myszach nie wspominając! A co ma im zagrażać jak imbecyle tępią ich naturalnych wrogów jakimi są koty? Tak jak szczury i myszy to żadne inne gryzonie się nie rozmnażają więc reasumując im mniej kotów tym więcej gryzoni i tyle w temacie.
kiciuś napisał/a:
kiciuś2
To w końcu imbecyle czy filozofy? :D
kiciuś2 napisał/a:
kotek
Jedno z drugim się nie musi wykluczać jak ten pierwszy wyraz jest traktowany jako wyraz z zabarwieniem pejoratywnym :)
kotek napisał/a:
jacek k.
Władza miejska coraz bardziej odlatuje.
jacek k. napisał/a:
opiekun społeczny dla zwierząt
Tak jest od lat,tak było jest i będzie.Tak jest w każdym mieście ale np lata w stecz to schronisko w Chorzowie karmę wydawało opiekunom społecznym.U nas nie ma schroniska,miasto co rok ogłasza przetarg i na wyłapywanie,na kastrację kotów wolno żyjących
opiekun społeczny dla zwierząt napisał/a:
trasasasa
Ludzka bezmyślność nie zna granic. Osobie, która wydumała sobie, aby dokarmiać dzikie koty (szczególnie poronionym pomysłem jest dokarmianie ich latem!), należy się Antynobel z radosnej twórczości. Czy ta osoba (bądź ludzie) wezmą odpowiedzialność za niekontrolowany wzrost populacji tych zwierząt, a co za tym idzie - za nowe pyszczki do wykarmienia? Kolejna sprawa: kot, nawet najedzony, nadal będzie polował, bo taka jego natura. W zawiązku z tym mam pytanie: czy ktoś zastanowił się nad tym, że powodując rozrost tego gatunku, przyczynia się do zmniejszenia liczebności ptactwa, które z kolei tępi insekty i owady? Dziki kot to nie jest to samo, co kot domowy - czy tak ciężko to zrozumieć? Najwidoczniej na współczesnych uczelniach kładzie się nacisk na empatię, zamiast na logikę i zdrowy rozsądek.
trasasasa napisał/a:
opiekun społeczny dla zwierząt
W mieście działa wielu opiekunów społecznych,którzy dbają o kastrację.Jest to długa droga bo nadal wiele osób nie ma pomocy i nie wie gdzie ma się zgłosić o pomoc w tej kwestii.Opiekunowie społeczni to wiedzą,pomagają innym w złapaniu kotów.Coraz więcej ludzi drogą pantoflową się edukuje,a na dodatek działa Fundacja Kocia Brygada Świętochłowice
opiekun społeczny dla zwierząt napisał/a:
arcotj@poczta.onet.pl
ad. Trasasasa Okazuje się, ze głupota pleni się i na jakichś współczesnych wyższych uczelniach - nie ma się czympublicznie chwalić. Nawiązuje Pan do niektórych wiejskich praktyk stojących przed dylematem ; jak wykorzystać zwierzę, jak je skonsumować ... a przede wszystkim jak je zabić ?!Koty wolno żyjące należą do najpożyteczniejszych zwierząt środowiskowych , chroniąc nas przed inwazjągryzoni. Są chronione w całej Unii Europejskiej i od dawna były otaczane opieką w naszej tradycyjnejkulturze śląskiej. Obowiązek całorocznego dokarmiania tych zwierząt wynika z zapisów Ustawy o Ochronie Zwierząt z 1997 r. i praktykowany jest od lat przez wszystkie sąsiednie gminy m.in. Chorzów. Słowa uznania należą się tum mieszkańcom, którzy mają ową świadomość ekologiczną , poświęcająswój czas i środki by pomagać zwierzętom z naszego otoczenia.Brawo Urząd Miejski w Świętochłowicach - troska o przyrodę jest podstawowym zadaniem naszychczasów !Przyrodnik.
arcotj@poczta.onet.pl napisał/a:
trasasasasa
" Okazuje się, ze głupota pleni się i na jakichś współczesnych wyższych uczelniach - nie ma się czympublicznie chwalić" - no, raczej nie... Właśnie o tym pisałem :) "Nawiązuje Pan do niektórych wiejskich praktyk stojących przed dylematem ; jak wykorzystać zwierzę, jak je skonsumować ... a przede wszystkim jak je zabić ?!" - szczerze przyznam, że nie bardzo rozumiem, co ma Pan na myśli. Zasięgnę rady językoznawcy, bo nie sposób rozszyfrować tego, co Pana umysł spłodził. Odnośnie dyrektyw unijnych: oczywiście, że koty są zwierzętami pożytecznymi :) Podobnie zresztą, jak zdecydowana większość stworzeń zamieszkujących naszą planetę, a których wspomniane przez Pana dyrektywy nie zaliczają nawet to należnego im gatunku. I tyle z Pana uwielbienia dla UE.
trasasasasa napisał/a:
alojs
Dobra, weź się już nie błaźnij Trasasasa
alojs napisał/a:
emil
Koty są sterylizowane i kastrowane. Pomyśl zanim coś napiszesz.
emil napisał/a:
jorg
emil uważej co ciebie niy wykastrują haha
jorg napisał/a:
optimal
Pamiętaj że tam gdzie koty to mniejsza liczba szczurów. Poza tym jakoś nie wierzę, że kot przyzwyczajony do karmienia będzie jeszcze polował na ptaki. Z tym wzrostem populacji to się akurat zgodzę, ale można to rozwiązać w inny sposób. Zatem dokarmiać tak ale tylko na okres zimowy. Potem równowaga w przyrodzie musi być. Natura sama sobie najlepiej wszystko reguluje tylko jej w tym nie przeszkadzajmy.
optimal napisał/a:
sierściuch
Oho, psiarze kontratakują. Jakby to była akcja dokarmiania bezpańskich psów to pewnie inaksze byłyby te posty. Dokarmianie kotów to nie to samo co brak kontroli rozrodu (patrz akcje dotyczące sterylizacji bezpańskich psów i kotów) czy brak kontroli populacji prowadzący do inwazyjnego wpływu np. na stan miejskiego ptactwa.Także bez paniki, dzikie koty naprawdę nie zdewastują Świon. ;)
sierściuch napisał/a:
trasasasasa
Znam takich, jak ty. Kiedy pisze się o kotach, to "psiarze atakują", kiedy wspomni o kierowcach zastawiających chodniki - od razu leci riposta "pewnie nie masz auta, debilu". Nie warto z wami dyskutować, bo to nic nie da.
trasasasasa napisał/a:
sierściuch
Już sobie nie dopisuj tego czego nie napisałem, a już na pewno chwytem poniżej pasa jest sugerowanie, że użyłem rynsztokowego języka w swojej wypowiedzi.Kiedy pisze się źle o kotach, to zazwyczaj jadem plują Ci spośród miłośników psów, którzy najchętniej by widzieli świat bez kotów. Widać to czasem w dyskusjach nt. właścicieli psów, którzy nie sprzątają odchodów po swoich pupilach. Zazwyczaj, ni z gruchy, ni z pietruchy, kontrargumentem obrażonych z powodu "obrazy majestatu" jest atak na... koty, o których nawet nie jest dana dyskusja.W każdym razie, "uderz w stół, a nożyce się odezwą". Twój wpis pokazuje, że troszkę prawdy w tym co napisałem jednak jest. Pozdrawiam.
sierściuch napisał/a:
roberttk
Wystarczy że dziadki wyrzucają resztki z rosołu, nie obgryzione kości, stary chleb i inne frykasy, myśląc że dzielą się po Bożemu ze zwierzętami. Tym czasem, nie dość że karmią nie tylko koty i gołębie, ale i szczury i inne, przenoszące choroby zwierzęta. Nie wspomnę, że starym, modyfikowanym pieczywem raczej szkodzi się tym zwierzętom. Jedna wielka wiocha i brak zdrowego rozsądku.
roberttk napisał/a:
trasasasasa
"Dziadki" mają szacunek do jedzenia, bo za głębokiej komuny wpieprzali co najwyżej wodzionkę, i to nie na fecie, ino na łoju. To tak na marginesie.
trasasasasa napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe