Świętochłowice: Pożar sadzy w kominie i ewakuacja 12 osób
Dodano:
Czas czytania: 3 min.

5 osób trafiło do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem

W środowy wieczór, 3 lutego, miała miejsce kolejna interwencja Państwowej Straży Pożarnej w Świętochłowicach. Tym razem w bloku przy ulicy Świętokrzyskiej 24 doszło do zatrucia tlenkiem węgla.


Dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o godzinie 18.23 dotyczące podejrzenia zatruciem tlenkiem węgla. Prezydent Daniel Beger poinformował, że w związku z zaistniałym niebezpieczeństwem służby musiały ewakuować z budynku aż 8 osób. Pięć z nich, w tym troje dzieci zostało przewiezionych do szpitala na badania.

 


Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy nie stwierdzili już stężenia tlenku węgla. 

Czad nie wybiera. Atakuje nie tylko "gorsze" zasoby komunalne, ale także lokale w budynkach spółdzielczych, z centralnym ogrzewaniem (tak, jak przy ul. Świętokrzyskiej 24) – podkreśla prezydent Beger.

Podkreśla też, że tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia.

Potencjalne źródła czadu w pomieszczeniach mieszkalnych to kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe. Podstawową przyczyną zatruć jest niepełne spalanie, do którego może dojść np. gdy zbyt szczelnie zamknięte są okna, brak jest właściwej wentylacji. Powoduje to powstawanie tlenku węgla i utrudnia jego odpływ - przypomina prezydent Beger. 


 

Komentarze (7) DODAJ

leopold
Mieszkam tak od 40 lat, Zimą wsteczne ciągi to norma. Czujnik bezpieczeństwa w piecyku co chwilę wyłącza dopływ gazu i człowiek z namydlodną mordą czeka na lepsze czasy. No i czasami trening - okno otworzyć , okno zamknąć w którą stronę pójdzie cug - do komina czy z komina. Spaliny w łazience mimo wyłączonego piecyka to też norma. Układ zimowych wiatrów wtłacza wszystko do komina. Ale późną wiosną przychodzi kominiarz i jest wszystko dobrze - bo fajna pogoda i nie wieje.
leopold napisał/a:
pati
"GORSZE"BO CO W KAMIENICY?WSTYD PANIE BEGER,, NA JODLOWEJ TEZ SA "GORSZE"LOKALE CZAD JON STOP
pati napisał/a:
ja
To jest wina komunistycznego budownictwa. Mieszkam 40 lat w takim bloku i zawsze były problemy z wentylacją. Kominiarze tylko.liczą ile jeszcze otworów zrobić w drzwiach Ale to jest grubszy problem kominowy. Z chwilą kiedy otwiera się okno w szczycie bloku w m-5 , spaliny z pieca wracają na mieszkanie. O tym problemie byli informowani strażacy ale nie wiem w czyich kompetencjach jest zajęcie się tym problemem. Musi się stać tragedia, żeby ktoś się pochylił nad tym problemem.
ja napisał/a:
jan
Bo jesteś głupi jak ci wraca i masz odwrócony cug takich debili powinni edukować !!!! Masz założyć wywietrzniki albo naciąć gumę w.oknie żeby komin miał z.czego zassać !!!! Teraz moda na potrójne okna super szczelne coby za.duzo nie płacić za ogrzewanie !! Ja jak byłem mały to okna drewniane przez szyby wiało .... Sam rozszczelniam okna uchylam i mam prawidłową wentylację !!! Polecam poczytać o wentylacji grawitacyjnej jak działa
jan napisał/a:
sąsiad
Bardzo to przykre. Jednak spróbuj zgłosić w administracji, że coś jest nie tak to dowiesz się, że to do nich nie należy, sam jesteś sobie winny itd. Kominiarz na kontroli, najważniejsze czy są otwory w drzwiach, jak są a nie ma ciągu, to należy otworzyć drzwi balkonowe. Mieszkanie za szczelne. Jak mało to jeszcze drzwi na korytarz. O teraz jest ciąg można się kapać. Sąsiad z dołu ma podpięty do kratki okap kuchenny. Kominiarz co on może za to. Zgłasza administracji. Administracja nawet napisała pismo. Ja przez 12 lat wącham smrody sąsiada. Kto jest winny. Panie Begier wiem że pan nic nie może, ale nie pisz pan takich takstów.
sąsiad napisał/a:
am
Każde pomieszczenie ma oddzielny kanał wentylacyjny.
am napisał/a:
robertt
Zwykle asekuranctwo i tyle. Nie chcę się administracji inwestować w elektryczne wyciągi w wentylacji to szukają durnych powodów
robertt napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe