Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem
Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem
Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem
Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem
Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem
Dodano:
Czas czytania: 3 min.

Piłkarz Hubert God pochodził ze Świętochłowic. Był reprezentantem Polski i olimpijczykiem

Kiedyś słyszał o nim każdy świętochłowiczanin. Piłkarz, olimpijczyk i reprezentant Polski w latach 1936–1939 - Hubert August Gad (God, Good) był dumą Świętochłowic.Świetnie zapowiadającą się piłkarską karierę przerwała jedna tragiczna śmierć. Poznajcie historię pewnego piłkarza.

Hubert Gad grał w reprezentacji Polski

Hubert Gad (Good) urodził się 15 sierpnia 1914 wŚwiętochłowicach. Bardzo szybko rozpoczął karierę piłkarską, wiążąc się z klubem Śląsk Świętochłowice, któremu był wierny aż do śmierci. To z nim rozegrał 345 spotkań i strzelił 325 bramek. Grał na pozycji napastnika, a jego piłkarski talent szybko zostałdostrzeżony przez selekcjonerów.

Dzięki temu 16 lutego 1936 roku, w wieku 21 lat, zadebiutował w reprezentacji Polski. Biało-czerwoni rozegrali wówczas mecz towarzyski z Belgią, który zakończył się wynikiem 2:0 dla naszych. W reprezentacji grał do 1939 roku, kiedy to linię jego życia przerwał tragiczny wypadek. Jego nazwisko stało się sławne, kiedy uczestnicząc w Igrzyskach Olimpijskich 1936 w Berlinie, w 12. minucie meczu zdobył pierwszą, historyczną bramkę.

Kariera piłkarska to jedno. Hubert pracował też zawodowo jako ślusarz w hucie Florian. W latach 30. XX wieku realia życia sportowca były zupełnie inne od dzisiejszych. Aby zapewnić sobie byt, musieli parać się także innymi zajęciami. Świetnie okazuje to m.in. spektakl Teatru Nowego w Zabrzu pt. "Chłopcy z Roosevelta".

Tragiczna śmierć w 1939 roku

Widząc datę roczną 1939 roku, można pomyśleć, że piłkarz zginął podczas II wojny światowej. Piłkarz jednak zmarł zanim wybuchła. 3 lipca 1939 roku wybrał się wraz ze znajomymi nad staw znajdujący się w pobliżu szybu Oskar. Podczas kąpieli prawdopodobnie przeszedł zawał serca. Utonął. Towarzyszący mu czterej koledzy nie byli w stanie nic zrobić, aby go uratować. 

Jego pogrzeb miał miejsce 6 lipca. Uczestniczyły w nim tłumy świętochłowiczan. W długim kondukcie żałobnicy odprowadzili zmarłego piłkarza na Cmentarz Stary w Świętochłowicach, gdzie znajduje się jego grób. Z zachowanych przekazów wiadomo, że został pochowany w stroju olimpijskim.

Autor / Źródło
Magdalena Majeranek / Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji,

Komentarze (11) DODAJ

onkel franz
Z Good polacy zrobili Gad jakie to typowo polskie.Redakcjo uszanuj to nazwisko jakie miał od urodzenia a nie takie jakie mu dali zaborcy tej ziemi.
onkel franz napisał/a:
ylzokel przi delufce
Kolejny olimpijczyk z Świętochłowic a wciska nam się aktora znanego z tego że popełnił samobójstwo.
ylzokel przi delufce napisał/a:
gregor blond
Skoro był olimpijczykiem i reprezentantem w piłce nożnej to może mógłby zostać patronem jakiejś ulicy w SW. Tak niewielu jest Świętochłowiczan, którzy zostali przez miasto uhonorowani. Może będzie budowane jakieś osiedle, na którym mogłaby być taka ulica.
gregor blond napisał/a:
mieszkaniec
Można podpowiedzieć jakiemuś radnemu
mieszkaniec napisał/a:
gość
nie da rady!!! jest jeszcze niezagospodarowanych trzech biskupów, pięciu proboszczy i cała masa wikarych!!!
gość napisał/a:
dziadek k.
bardzo ciekawy artykuł
dziadek k. napisał/a:
hanys
God albo Good tak miał na nagrobku. Zmiana pisowni nazwiska w tym wypadku by brzmiało z polska jest draństwem . W relacji z Berlina która jest załączona do artykułu tez napisano Jego nazwisko Good.
hanys napisał/a:
autochtōn
Zwróciłbym jeszcze uwagę, że ówczesna prasa (jak i w tym wypadku) często pisała, że "grali Ślązacy". Teraz tego rozgraniczenia już nie ma, bo panuje nomenklatura "odwiecznej polskości Śląska" iks de
autochtōn napisał/a:
hugo
Hubert nazywał się God. W polskich źródłach figuruje jednak jako Hubert Gad. Tak naprawdę nikt nie wie kiedy nastąpiła zmiana pisowni nazwiska.
hugo napisał/a:
gość
wszyscy miejcowi wiedzą, w tym samym czasie kiedy naszym rodziną zmieniano nazwiska i imiona.
gość napisał/a:
autochtōn
Zwróciłbym jeszcze uwagę, że ówczesna prasa (jak i w tym wypadku) często pisała, że "grali Ślązacy". Teraz tego rozgraniczenia już nie ma, bo panuje nomenklatura "odwiecznej polskości Śląska" iks de
autochtōn napisał/a:

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe